Często używam metafory drogi. I w pracy i w życiu. Dla mnie praktycznie wszystko jest drogą i szlakiem. Drogą jest zmiana, bo wymaga czasu. Ludzkie przemiany, które widzisz w mediach i w filmie, takie dnia na dzień, to iluzja. Widzisz koniec procesu, a właściwie aktualny fragment czyjejś ścieżki. Ktoś kiedyś, podjął decyzję, a Ty dopiero teraz dostrzegłeś efekt.
- Drogą są relacje, jakie chcemy mieć. Zmieniają się jak krajobraz za oknem jadącego samochodu, bo zmieniają się ludzie, którzy je tworzą.
- Drogą jest kariera, bo jeśli postanawiamy coś w tym zakresie osiągnąć, szukamy najlepszego dla nas miejsca.
- Każda umiejętność jest drogą, bo wymaga czasu i doświadczeń, aby ją zdobyć.
Póki świat wyznacza nam cele (szkoła, oceny, praca, małżeństwo, dzieci…) wydaje się łatwo i jeśli nie pojawiają się trudności, nawet tego nie kwestionujemy, bo po co?
Wtedy żyjesz obok drogi, stoisz w progu domu, podczas gdy drzwi są otwarte.
Nie wchodzisz na drogę, bo w domu jest ciepło, a wszyscy dookoła mówią, że na drodze jest niebezpiecznie…
Póki jesteś dzieckiem, w porządku, masz do dyspozycji, tylko autorytet swoich rodziców. Ale teraz? Niby ten tekst czyta dorosła odpowiedzialna osoba, a wciąż jest posłuszna nakazom i zakazom ze swojego dzieciństwa. Nie musisz pytać nikogo o zdanie, aby przeżyć swoje życie. Nie ma znaczenia co pomyśli Twoja mama, ojciec czy inni na temat tego co robisz. To Twoje życie i nikt nie przeżyje go za Ciebie.
Tak, droga jest niebezpieczna. Droga jest pełna ryzyka. Aby wzrastać i się rozwijać należy podjąć ryzyko. Taka jest nasza natura. Inaczej nigdy nie wyszlibyśmy z ciepłej jaskini. Nikt nigdy nie zagwarantuje Ci pełnego bezpieczeństwa. Ani rodzice, ani państwo, ani partner, ani dzieci na starość.
Tak, droga jest niebezpieczna. Droga jest pełna ryzyka. Aby wzrastać i się rozwijać należy podjąć ryzyko. Taka jest nasza natura. Inaczej nigdy nie wyszlibyśmy z ciepłej jaskini. Nikt nigdy nie zagwarantuje Ci pełnego bezpieczeństwa. Ani rodzice, ani państwo, ani partner, ani dzieci na starość.
I wreszcie, droga to wybór. Zawsze i wszędzie. Pełna odpowiedzialność za to, co robię ze swoim życiem. „Gdyby nie mąż”, Gdyby nie dzieci”, „Gdyby nie praca”, „Gdyby nie dzieci.” jeśli, któreś z powyższych odnajdujesz w swojej narracji, znaczy, ze oddajesz część swojego życia komuś innemu. Masz wybór. Bycie na drodze to świadome wybieranie, próbowanie, smakowanie, słowem – żywe doświadczanie.
Wejdź na swoją drogę.
Przekraczając próg pokonałeś najtrudniejszy etap podróży.
P.
Zdjęcia z podróży autostopowej na Nordkapp z 2015 roku.
Wejdź na swoją drogę.
Przekraczając próg pokonałeś najtrudniejszy etap podróży.
P.
Zdjęcia z podróży autostopowej na Nordkapp z 2015 roku.
O mnie
Nazywam się Piotr Borwin. Urodziłem się w Łodzi. Pracuję jako coach kariery i relacji. Z pasją podchodzę do etnografii, antropologii i wszelkich nauk o człowieku. W mojej pracy skupiam się na pracy z relacjami (głownie dialogu międzypokoleniowym), świadomym wyborze drogi życiowej i zawodowej, wolności oraz oswobadzaniu człowieka z narracji innych. Jestem autorem książki o budowaniu świadomej kariery „Weź sobie tę pracę”. Piszę teksty traktujące o wolności od narzuconych człowiekowi schematów w naszej kulturze, relacji z naturą i zachęcające do żywego przeżywania swojego życia na każdym poziomie.