Można to zrobić, ale trzeba mieć strategię!

Jeśli masz dziś pracę, podczas gdy w ciągu ostatniego roku setki osób ją straciło, a tysiące są zmuszane do wyboru między opieką nad dziećmi, a pracą, może się wydawać, że w tej chwili to nie jest dobry moment, aby rozmawiać o podwyżce…

Jednak nie we wszystkich przypadkach tak jest. Nie wszystkie firmy cierpią w tej chwili, a w rzeczywistości są i takie, które doświadczają aktualnie rekordowych wzrostów. Jeśli pracujesz w takiej firmie i jeśli Twoja firma polega na Tobie bardziej niż kiedykolwiek, może to być idealny czas, aby przypomnieć Twojemu szefowi, jak ważna była Twoja praca w ostatnim czasie.

To, co jest najważniejsze w każdej rozmowie o pieniądzach z  pracodawcą, to strategia. Dam Ci teraz kilka sugestii, które warto rozważyć, zanim zapukasz do swojego szefa o podwyżkę wynagrodzenia.d

1. Po pierwsze: ODWAŻ SIĘ!

Jeśli się rozejrzysz dookoła po swoich współpracownikach i znajomych, z reguły usłyszysz historie jak to teraz jest bardzo ciężko i nie ma sensu pytać o podwyżkę, bo i tak na pewno dostaniesz odmowę. A poza tym, żeby teraz coś załatwić to w ogóle trzeba mieć albo szczęście, albo znajomości… Jak myślisz, trudno się wyróżnić w tym morzu marazmu? Bardzo łatwo. Uwierz, że masz wpływ i idź zapytaj. Jeśli weźmiesz pod uwagę wszystkie przedstawione tu punkty, to najgorsze co możesz usłyszeć w odpowiedzi, to odmowa. Choć nawet wtedy, bez pytania „co w takim razie mogę zrobić, aby zarabiać tu więcej?”, nie wolno Ci wychodzić!

2. Wykorzystaj dobry czas

Wykorzystaj kondycję finansową firmy, jako wskazówkę dotyczącą czasu na rozmowę z szefem. Jeśli Twoja organizacja przechodzi zwolnienia i zgłasza rekordowe straty podczas pandemii koronawirusa, to nie będzie to najlepszy moment.

Po prostu nie przeprowadzaj tej rozmowy, jeśli na co dzień nie jesteś pewien, czy jutro będziesz mieć pracę. To byłby bardzo zły moment. Jeśli uważasz, że Twoja firma ma zamiar przeprowadzić kolejną rundę zwolnień, nie idź teraz do szefa po podwyżkę.

Okaż zrozumienie, dla ciężkiej sytuacji firmy, jeśli takowa istnieje. Ma być WIN – WIN.

3. Zastanów się, jak zmieniły się Twoje obowiązki w czasie pandemii

Jednak, jeśli Twoja firma zredukowała już zatrudnienie, a Ty zostałeś w zespole, to niekoniecznie oznacza, że nie ma dla Ciebie dodatkowych pieniędzy. Jeśli „przeżyłeś” zwolnienia, może to wskazywać na wartość biznesową, jaką posiadasz dla swojej firmy.

Szczególnie podczas pandemii, jeśli objąłeś dodatkowe role, jeśli przejąłeś dodatkowe obowiązki, jeśli ostatni czas oznaczał dla Ciebie bycie bardziej „pod telefonem”, to może to być okazja do rozmowy o Twoim wynagrodzeniu.

Jeśli wziąłeś dużo pracy od innych pracowników, którzy zostali zwolnieni, a nadal nie otrzymujesz za to wynagrodzenia, to jest absolutnie czas, aby o to zapytać”.

Jeśli przez jakiś czas zarządzałeś pracą wielu osób, Twoja prośba może być sformułowana w stylu: „Dotąd Marek robił raporty sprzedaży. Teraz ja je robię, a nie było to częścią mojego pierwotnego opisu stanowiska.” 

„Pieniądze w biznesie idą za osiągnięciami, nie za życzeniami.”

4. Miej plan!
...i twarde dane zamiast frazesów.

Oczywiście nadal obowiązują pewne tradycyjne porady dotyczące rozmów o wynagrodzeniu , niezależnie od tego, czy pandemia jest, czy nie. Kiedy pytasz, buduj swoją sprawę wokół  wyników Twojej pracy i wartości biznesowej dla Twojego pracodawcy ― nie rób z tego osobistej prośby. Nawet jeśli obciążenia finansowe związane z koronawirusem i obowiązki związane z opieką są powodem, dla którego chcesz podwyżki, jest mało prawdopodobne, aby Twój pracodawca dał Ci więcej pieniędzy.

Zdecydowana większość firm działając w wolnorynkowym otoczeniu biznesowym zawsze szuka najlepszego pracownika, za najniższą cenę. Taki model biznesowy ma absolutną większość. Ale! Jeśli jesteś świetnym pracownikiem, przynoszącym wymierne efekty biznesowe, także zdecydowana większość z nich będzie w stanie zapłacić Ci wyższe wynagrodzenie.

Pieniądze w gospodarce rynkowej idą za realnymi osiągnięciami, nie za życzeniami. Za „dobrą pracę”, nie ma podwyżki. Na tę „dobrą pracę” już ustaliłeś wynagrodzenie zatrudniając się w firmie lub podczas ostatniej rozmowy o wynagrodzeniu. Chcesz dostać coś ekstra – musisz dać coś ekstra. 

Kiedy przygotowujesz dane, które uzasadniają podwyżkę płac, wróć do początku pandemii jako punktu wyjścia: 

Jaką rolę odegrałeś w obrocie firmy od tego czasu? 

Jakie Twoje DODATKOWE działania przyniosły wymierne korzyści? Jakie to korzyści? – Najlepiej w cyfrach.

Jakie oszczędności przyniosły firmie Twoje działania? W jakiej kwocie – miesięcznie/rocznie?

W jaki sposób umożliwiłeś organizacji dalszy rozwój? Poprzez: oszczędzanie pieniędzy, restrukturyzację systemów, zdobywanie nowych rynków lub utrzymywanie odpływu Klientów? 

Przygotuj konkretne historie poparte konkretnymi danymi.

I pamiętaj o komunikacje „ja”: Ja zrobiłem, ja oszczędziłem, ja przejąłem odpowiedzialność – nic się „samo” nie udało! 

„Jaką rolę odegrałeś w obrocie firmy? Jakie Twoje DODATKOWE działania przyniosły firmie korzyści?”

Kiedy już mówimy o strategii na podwyżkę. Warto przemyśleć tu podejście długoterminowe. Jeśli Twoim jedynym argumentem o podwyżkę do teraz było to, że przecież „dobrze pracujesz”, nie spóźniasz się i wykonujesz sumiennie swoje obowiązki – wstrzymaj lejce i poczekaj. Zastanów się teraz, co możesz zrobić więcej dla firmy, co mogłoby być w tym momencie wymiernym argumentem. Raporty, których nikt nie lubi, wdrożenia nowych pracowników, proces lub optymalizacja o których myślałeś już od dawna, przeprowadzenie szkolenia… na pewno jest coś, co Twój szef chętnie na Ciebie zdeleguje, a co może dać Ci argument „extra”. Wtedy rozmowa o podwyżce, nie jest dlatego, że „Ty chcesz”, tylko dlatego, że jest to fair i uzasadnione. A fair i uzasadnione jest, że kiedy pojawia się dodatkowa praca, może pojawić się dodatkowe wynagrodzenie.

5. Wiedz po co idziesz

Ustal zakres* kwotowy, jaki chcesz uzyskać. Przed rozmową powinieneś wiedzieć, ile realnie warta jest ta dodatkowa praca, jaką wykonałeś. w ostatnim okresie.

1. Ile jest warta dla Ciebie.

2. Ile jest warta na rynku (ile zarabiają w podobnych warunkach specjaliści z podobnym zakresem obowiązków w branży

3. Ile jest ta praca warta dla firmy w której pracujesz – może podobny przypadek, już był przerabiany

Poza tym, jak to w każdych negocjacjach, koniecznie ustal kwotę BATN-y.  BATNA – z angielskiego Best Alternative To a Negotiated Agreement), czyli kwotą, poniżej której nie schodzisz, bo wiązałoby się to ze zbyt daleko idącymi odstępstwami. To kwota minimum, którą jak w każdych negocjacjach warto znać przed przystąpieniem do nich, aby nie iść na zbyt daleko idące ustępstwa, których mógłbyś w późniejszym czasie żałować. W poruszanym tu przykładzie rozmowy o podwyżce, Twoją BATNĄ jest najniższa możliwa kwota z jakiej będziesz usatysfakcjonowany.

*Mówię tu o zakresie, jaki masz ustalić aby samemu być świadomym kwot, jakie chcesz uzyskać w negocjacjach. Jeśli chodzi o to, czy komunikować pracodawcy widełki czy stałą kwotę, to nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pamiętaj, że pracodawca zawsze będzie negocjował dolną wartość.

6. Wyceń swoją pracę rynku

Prosząc o podwyżkę, powinieneś również zastanowić się, jak łatwo możesz dostać inną pracę i jak bardzo pożądana jest Twoja praca aktualnie na rynku. Zawsze traktuj rynek pracy jako punkt odniesienia do rozmów o wynagrodzeniu. 

Pracuj.pl Wynagrodzenia.pl  Goldenline.pl – i pewnie znalazłoby się kilka innych portali na których możesz sprawdzić jak aktualnie wygląda wynagrodzenie na Twoim stanowisku w branży. Możesz też wysłać „testowo” kilka aplikacji o pracę do konkurencji i zweryfikować, czy rynek jest zainteresowany teraz Tobą czy nie i ile jest w stanie zapłacić za Twoje aktualne kompetencje. Owszem, rynek jest teraz napięty, ale nie w każdej branży i nie dla każdej pracy.

7. Patrz w przyszłość

Nawet jeśli powiedziano ci, że w tej chwili nie otrzymasz podwyżki, bo „aktualnie nie ma budżetu” to jest to po części dobra informacja zwrotna. Oznacza to, że pracodawca nie podważa w jakikolwiek sposób Twojej argumentacji za podwyżką, Twoich wymiernych rezultatów, ani tym bardziej zasadności podwyżki wynagrodzenia dla Ciebie. Oznacza to, że aktualnie nie ma budżetu. 

„W pełni rozumiem, fakt, że nie ma teraz na to budżetu, jednocześnie cieszę się, że się zgadzamy co do tego, że zasługuję na podwyżkę wynagrodzenia.”

Powinieneś nadal prowadzić dyskusję, aby Twoja prośba znalazła się na radarze Twojego menedżera, kiedy będzie ustalany kolejny budżet. Warto abyś wiedział też, kiedy ten budżet będzie ustalany, abyś wiedział kiedy reagować. 

No i nie zostawiaj sprawy na „święty nigdy”. Pilnuj jej na bieżąco, a najlepiej zakontraktuj to ze swoim przełożonym już teraz. 

„Co możemy zrobić, abym na pewno otrzymał te pieniądze, kiedy już pojawi się budżet?”

„Nie” może dać Ci również wskazówki dotyczące Twojej długoterminowej przyszłości w firmie. Pytanie o możliwość uzyskania podwyżki, to tak naprawdę pytanie: „Czy ta firma jest właściwym miejscem, w którym mogę pracować i otrzymywać odpowiednią płacę za moją pracę?”. Zrozum, że nigdy nie odzyskasz miesięcy czy lat niedopłaty za Twoje wysiłki. Im dłużej będziesz czekać, tym więcej będziesz tracił. W pewnym momencie będziesz musiał pójść dalej.

POWODZENIA W NEGOCJACJACH!

Chcesz więcej?

Chcesz wiedzieć jak negocjować wynagrodzenie? Jak negocjować pieniądze z pracodawcą, nawet, gdy nie ma pandemii? 

Więcej na ten temat możesz przeczytać na łamach zbliżającej się wielkimi krokami książki „Weź sobie tę pracę” – Kariera na miarę Twojego potencjału – mojego autorstwa.

piotr borwin ksiazka coaching kariera praca relacje online kursy

Kim jestem?

Jak napisać CV Jak zdobyć pracę Coaching Online Kariera Relacje Szkolenia Managerskie

Nazywam się PIOTR BORWIN. Jestem szalonym człowiekiem, który po latach pracy w rekrutacji, doradztwa zawodowego i managemencie agencji rekruterskich, zdecydował się złamać i ujawnić kandydatom kod skutecznej rekrutacji. Setki godzin rekrutacji, sesji coachingu kariery i konsultacji zawodowych dały mi szeroką perspektywę na to, z czym borykają się kandydaci w procesach rekrutacyjnych. Moi Klienci współtworzą lub pracują dla takich organizacji jak BNP Paribas, Uniwersytet Łódzki, Radisson, Colep, YouDigital, Witko i Fancy. Prywatnie praktykuję filozofię ZEN, hobbystycznie badam to, co mają nam dziś do zaoferowania dawne kultury oraz niekonwencjonalne metody samorozwoju.